Nowych ubrań nie kupuję, więc co?



Ponieważ minęło już pół roku od mojego postanowienia, że w 2016 nie kupię sobie żadnej nowej rzeczy do ubrania, mogę teraz oficjalnie powiedzieć, że się udało! Zostawiłam sobie furtkę w postaci możliwości kilku wizyt w ciucholandzie, przed rozpoczęciem danego sezonu. Opcję tą wykorzystałam, kupując, oczywiście tylko na wagę, trzy razy w ciągu tych ostatnich sześciu miesięcy. Ciekawe jest to, że ubrania się pojawiają nawet bez angażowania gotówki - od koleżanek, od dziewczyn z rodziny. Chyba nie zawsze chodzi o to, żeby mieć nową rzecz, prosto ze sklepu. Zrozumiałam, że 

być może kobietom wystarcza mieć coś innego, czego wcześniej nie ubierały. 
Taka rzecz, choć nie pachnie jeszcze taśmą produkcyjną, jest nowa właśnie dla mnie, 
bo jeszcze jej nie miałam. 

Myśląc w ten sposób, łatwiej jest czuć się dobrze, w tym, co się nosi, nie wydając przy tym połowy wypłaty na szmatki. 

Na wakacjach, zamiast jak zazwyczaj, jednego popołudnia przeznaczonego na lokalne sklepy z ubraniami, rzuciłam się na coś innego. 

Oto nasze zdobycze:


Niektóre wyszukane w księgarniach, inne dostaliśmy od przyjaciół. 

Stereotypowa kobieta namiętnie gromadzi buty. Stereotypowa, bo która z nas ma ich kilkaset par, jak gwiazdki z tv czy instagrama? 
Chyba w ten sposób traktuję książki - 
chcę ich mieć dużo, ciekawych, innych, 
po które sięgam, w zależności od nastroju. 

Przywiozłam też coś, czym podzielę się z innymi, prosty pomysł, jak zachęcić ludzi, z którymi pracuję lub tych, dla których prowadzę warsztaty, do kontaktu z drugim językiem. Darmowe gazety z marketów, magazyny z drugiej ręki, jakaś nowa gazetka za funta i powycinane artykuły z gazet przyjaciela ;) Przydadzą się już niedługo.


Nie wrzucam już zdjęć książeczek dla dzieci, ale to też znalazło się w bagażu. Najbardziej lubię buszować po charity shopach, tym razem wyhaczyłam tam książkę z rymowankami dla dzieci - doskonałe narzędzie pracy, nie tylko dla rodzica...

Najlepsze jest to, że w tym roku też udało się to wszystko spakować tylko do bagażu podręcznego :) A jakie są wasze zdobycze wakacyjne? Gromadzicie buty czy coś innego?

Trzymajcie się!


Podziel się:

KOMENTARZE

0 komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za twój komentarz :) Lila