Zupa tortilla


Wiem, że sezon zupowy już dobiega końca, ale jeszcze miałam smaka to ugotowałam. Zupa tortilla, rozgrzewające cudeńko. Wzorowałam się na przepisie z tego bloga. Aczkolwiek, gotowałam ją drugi raz, i jak to u mnie bywa, już tak kurczowo nie trzymałam się przepisu... Nie używam do niej chili, bo jednak jemy całą rodzinką, a w sumie nie kocham też zbytnio ostrego jedzenia. Dodałam też ciecierzycę.
Zupka jest ciekawa, np. gotowane awokado to dla mnie nowość. No i oczywiście nie ma to jak cheddarek w każdej ilości :)


I znów, dla tych, którzy lubią wiedzieć, że zaplanowane fotki są fajne, ale "jasne, na pewno podaje tak przystrojoną zupkę.." - gratka, tzw. brzydkie fotki :) Bo choć pracuję nad tym, by wyglądało estetycznie, to estetycznie na pewno nie jest zawsze. Życie się toczy i 

życie to 
brudne naczynia, 
obierki 
i ten ciągle nieumyty zlew.

Podziel się:

KOMENTARZE

0 komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za twój komentarz :) Lila