Kobieto, czy ogarnia cię panika na myśl o...
To pytanie z opisanej przeze mnie wcześniej książki "W domu Madame Chic" kończy się mniej więcej tak:
czy wpadłabyś w popłoch, gdyby nagle twój dom mieli odwiedzić niezapowiedziani goście?
Stosując się do prostej zasady
odkładania zawsze rzeczy na swoje miejsce, po tym jak skończę ich używać
i mając zawsze pod ręką kilka fajnych gadżetów (którymi szybko można upiększyć pokój - np. ładną zastawę, pachnące świeczki, lampion zimą, ładny dzbanek z lemoniadą latem etc.), nie wpadam w popłoch przy odwiedzinach gości.
Wczoraj spędziliśmy super czas z dwiema rodzinkami, z małymi dziećmi. Spotkanie było spontaniczne. Trochę dobrego jedzenia, fajna muzyka w tle i pokrzykujące dzieci, które bawiły się wokół nas. To jest to, co lubię :)
Może stół nie wyglądał tak jak ten na zdjęciu (tak wyglądał kilka dni temu, gdy dom odwiedzał "zaplanowany gość" ;) ale wszyscy byli w świetnych humorach.
0 komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za twój komentarz :) Lila